Czerwiec 2007

Rodzina Michael’a
Pewność Siebie Twojej Duszy

 

Od Steve’a:

“Rodzina zbiera się z powrotem razem, sprawcie, by było to możliwe.”  To były jedne z pierwszych słów, jakie usłyszałem od grupy.  Teraz, kiedy zmierzamy coraz bardziej ku przyszłości, każdego dnia duchowa rodzina zaczyna na powrót zbierać się razem, co manifestuje się czasem w z ogromną wyrazistością.

Wszyscy z nas do pewnego stopnia szukają jednej rzeczy…pewności siebie zacząć się rozwijać, zobaczymy natychmiastowe rezultaty. W tym przekazie grupa przypomina nam o naszym królewskim pochodzeniu i o tym, kim naprawdę jesteśmy.  Poprzez łączenie się z naszą duchową rodziną, wszyscy możemy nabrać większej duchowej pewności siebie.

Rozkoszujcie się jazdą,

Steve Rother

 

Pozdrowienia z Domu

Siła tkwiąca w liczbach

Czy wiedzieliście, że każdy krok, jaki robicie, zostawia za sobą energetyczny podpis? Możecie nawet nazwać go ścieżką albo drogowskazem, który pokazuje wam, w którym miejscu się znajdujecie. Kiedy szukasz swojej drogi, jest ona dokładnie tą samą drogą, którą tworzysz.  To jest jedna z “kosmicznych ironii”, która wiąże się z doświadczeniem bycia człowiekiem.  Każda osoba, którą kiedykolwiek spotkałeś i z którą wymieniłeś swoją energię, wpłynęła na Twoje życie i Twoją drogę poprzez to, co was łączyło.  Za każdym razem kiedy dotykasz drugiego człowieka i wymieniasz z nim swoją energię, odrobinę się zmieniasz.  Jesteś częścią zbiorowości lub, jeśli wolisz, organizacji, która potajemnie cię wspiera i dodaje skrzydeł oraz pewności siebie.  To jest właśnie twoja prawdziwa duchowa rodzina.  O tej właśnie rodzinie chcielibyśmy opowiedzieć dzisiaj.  W związku z zasadami gry, było bardzo ważne, byście zapomnieli o jej istnieniu i niektórzy z was świetnie się spisali.  Było to istotne, by zmotywować cię do poszukiwania własnej osobistej pewności siebie.  Teraz wyobraź sobie, jak by to było – otrzeć sen ze swoich oczu właśnie w tym momencie i przebudzić się jako pełen mocy twórca.  Dzisiaj chcielibyśmy się z wami podzielić odrobiną wiedzy o waszym własnym królewskim pochodzeniu i przez to użyczyć wam trochę duchowej pewności siebie.

Kiedy znajdujecie się w domu, nie istnieje problem pewności, ponieważ nieustannie czujesz się otoczony tą rodzinną energią.  Jeśli potrafisz “podłączyć” się pod energię całości, twoja pewność siebie jest duża.   To zabawa, polegająca na pozorowaniu odrębności od siebie nawzajem sprawia, że myślicie, iż musicie robić wszystko sami.   Ominąć tę iluzję jest bardzo trudno, mimo to jednak robisz to w tym właśnie momencie.  Dajemy Wam zatem teraz drogocenny klejnot – coś, co możecie nieść w swoich sercach – cząstkę, która przede wszystkim pomoże Wam zachować pamięć. Ponieważ istnieje grupa aniołów po tej stronie zasłony, której jesteś częścią i która stanowi Twoją oryginalną rodzinę duchową. Nazywa się ona rodziną Michała i jest znaczniejsza niż może Ci się na początku wydawać.

Anielska Wizja Domu

Byśmy byli w stanie w pełni ująć w słowach to, co zamierzamy powiedzieć, musimy opisać królestwo anielskie w taki sposób, w jaki się ono przedstawia z naszej perspektywy, po tej stronie zasłony. Zdajemy sobie sprawę, że wszyscy macie w głowach wszystkie te powszechnie uznane wizje aniołów.  Myśląc o nas, widzicie małe, młode aniołki w małych, młodych ciałkach, machających małymi, słodkimi skrzydełkami.  Na razie nie potrafią latać, ale może któregoś dnia…  Kochani, jest nam niezmiernie przykro, że musimy Was rozczarować, ale nie potrzebujemy skrzydeł, by latać. Kiedy jesteście w Domu, potrzeba latania nie istnieje, bo wystarczy pomyśleć o danym miejscu, by się w nim znaleźć.  Tak naprawdę, skrzydła, które sobie wyobrażacie, nie są ani pierzaste, ani aerodynamiczne. Są natomiast narzędziami, służącymi określonemu celowi; rozkładamy swoje skrzydła tylko po to, by odzwierciedlać piękno i potęgę ludzi.  Nadrzędną istotą istnienia wymiarów anielskich jest możliwość przypominania Wam, kim naprawdę jesteście.  Z rozkoszą pokomplikowalibyśmy trochę sprawy; nie zmienia to jednak faktu, że to naprawdę jest takie proste. Naszym najznakomitszym zadaniem jest dotknąć Waszych serc prawdziwą energią miłości, pochodzącą z Domu.  Jeśli odnosimy w tym sukcesy, wtedy Ty odzyskujesz swoją pewność siebie w momentach, kiedy najbardziej jej potrzebujesz – wtedy, kiedy ogarnia cię samotność.  Kiedy wręcza się twórcom ukrytą pewność siebie, dzieje się ciekawa rzecz. Zaczynają oni przekraczać ograniczenia i tworzyć nowe rzeczy;  zaczynają się budzić ze snu.  Takie jest podstawowe zadanie do wykonania dla aniołów, w każdym miejscu.  Miej na uwadze, że Ziemia nie jest jedyną grą.  W obrębie wszystkiego, co jest, rozgrywa się ich więcej niż możesz sobie wyobrazić.  Naszym zadaniem w uniwersalnym porządku Wszechrzeczy jest poruszyć Twoje serce, przypominając Ci o energii Domu i dodać Ci pewności siebie.

Rodzina Michael’a

Archanioł Michał jest postrzegany na wiele sposobów. Dzisiaj pomówimy o ujęciu energetycznym, jako kolektywnej energii – zbiorze wielkich dusz, które połączyły się ze sobą w tym, co udało im się wypracować przez eony lat ewolucji, by wspólnie zmierzać w kierunku bardzo ważnego celu.  Na tym właśnie polega to, co nazywamy anielskim zadaniem.   Jest to kierunek, w którym skierowaliśmy naszą energię za sprawą wspólnej intencji, zbiorowego zamiaru.  Zapewniamy Was jednak, że wiedza o tym nie jest tak ważna, jak po prostu czucie tego.  Nie będzie dla Was możliwym całkowicie zrozumieć świat po drugiej stronie zasłony, ponieważ Wasze własne powiązania blokują Was przed dostrzeżeniem Waszej wspaniałości.  Do nas należy rozwinięcie skrzydeł i pomoc Tobie w zobaczeniu i pamiętaniu, kim naprawdę jesteś.  Nasze skrzydła służą jedynie jednemu celowi: bycia zwierciadłem dla ludzkiego piękna i zapewnianiu Wam własnej przestrzeni oraz pomaganiu Wam w zdobywaniu tej pewności siebie, jaką zyskuje dusza, która bawi się, udając, że jest człowiekiem.  Wszystko, czego potrzeba, to kilku sukcesów, które będą mogły stanowić podstawę kolejnych, ponieważ świetnie sobie radzicie.  Kiedy już raz zakosztujecie tej wibracji sukcesu – Waszej pewności siebie jako duszy – łatwo będziecie ją odtwarzać na nowo i tworzyć ich więcej w miarę, jak poruszacie się dalej.  Tym właśnie chcielibyśmy Was dzisiaj obdarować.  Ofiarujemy Wam ten jeden element wiedzy: że stanowicie część kolektywnego anielskiego celu.

Anielskim celem archanioła Michała jest prawda.  Polega on na tym, by pomóc ci odnaleźć Twoją własną prawdę.  Kiedy o tym mówimy, automatycznie ludzie, istoty, których natura jest skończona, myślą o jakiejś jednej jedynej prawdzie.  Nie, istnieje wiele rodzajów prawdy.  Nie jesteśmy tu po to, by pomóc ci odnaleźć tę powszechną i jedynie obowiązującą.  Jesteśmy tu po to, by pomóc ci odnaleźć TWOJĄ WŁASNĄ, OSOBISTĄ prawdę.  Nie jesteśmy tu po to, by podać ci przepis na Twoją własną prawdę albo Ci ją ofiarować.  Nie jesteśmy tu po to, by powiedzieć Ci, co jest Twoją prawdą albo pokierować Cię tam, gdzie znajduje się nasza i kazać Ci nazwać ją swoją.  Na planecie, która opiera się na wolnym wyborze, takie rzeczy nie mają miejsca.  My tylko stoimy za Twoimi plecami, starając się pomóc Ci odnaleźć tę odrobinę poczucia sukcesu, która kiedyś już stała się Twoim udziałem, tę maleńką cząstkę, która sprawia, że chichoczesz na samą myśl, jak cudownie wtedy było.  Jesteśmy w stanie wykorzystać to doświadczenie, rozszerzyć je i pomóc Ci dzięki temu zbudować w sobie energię powodzenia i pewności siebie.

Istnieje wiele pomysłów i historii na temat królestwa anielskiego i aniołów w niebie i na temat tego, jak schodzimy na dół i dokonujemy interwencji w Waszym świecie.  Anielska interwencja była rzeczą często spotykaną na początku gry, z czasem jednak była mniej potrzebna.  Zjawiamy się w Waszym życiu, często pracujemy z Wami w wielu dziedzinach. Mimo to, mówimy Wam, że to, czego teraz doświadczacie, jest zupełnie inne niż to postrzegacie.  Tak naprawdę, obecnie na tej planecie interweniujemy coraz rzadziej z tego prostego powodu, że ludzie coraz bardziej przybliżają się do Domu.  Nie potrzebujecie już tego samego rodzaju uwagi, jakiego wymagaliście wcześniej.  Dlatego musieliśmy się nauczyć odzwierciedlać Wasze piękno w nowy sposób.  Nie mówimy Wam już dłużej, w którym kierunku macie podążać i nie instruujemy, co macie robić, a czego nie.  Teraz najlepszym rozwiązaniem jest dodanie Wam poczucia mocy poprzez budowanie na bazie Waszych własnych sukcesów.  Tym się zajmujemy i napełniamy Was teraz energią tego przesłania.  To doda Wam pewności siebie, której będziecie potrzebować, by zmierzyć się ze zmianą, jakiej musicie stawić czoło.

Jak stać się Ziemskim Aniołem – krok po kroku

Teraz Wasza kolej.  Stajecie się Ziemskimi Aniołami.  To kolejna faza Waszej ewolucji.   Odnajdźcie sposoby, by dawać temu wyraz we wzajemnych relacjach, a ta planeta dozna umocnienia jak nigdy dotąd.  Stoicie przed zmianą pośród całej ludzkości.  Mówiliśmy wcześniej o zmianie uzwojenia ludzkiego mózgu, by mógł on pomieścić wyższe energie na Nowej Planecie Ziemi.  Ludzie rozwijają się, by móc nieść ze sobą więcej energii Domu. By tak się stało, musi zajść wiele procesów przystosowawczych, włączając w to Wasze własne procesy myślowe na temat rzeczy, które wydarzyły się w przeszłości. Wiele z nich będzie domagało się nowego spojrzenia i określenia, co jest naprawdę ważne w Waszym życiu. Możecie to osiągnąć, odnajdując na początek tę małą cząstkę pewności siebie.

Rozumiemy, że wielu z Was jest zdezorientowanych.  Wiemy, że nie jest łatwo być człowiekiem.  Gdyby to było takie proste, wszyscy chcieliby być ludźmi, czy nie tak?  Ponieważ bycie człowiekiem to trudne zadanie, tylko najambitniejsze dusze zeszły na Ziemię, nałożyły zasłonę i udają, że są ludźmi.  Świetnie się spisujecie nawet jeśli nie jesteście w stanie zobaczyć, kim jesteście i co powinniście robić.  Jeśli tylko na to pozwolicie, zauważycie, że ta pewność siebie w Was tkwi.  To jest wspomnienie z Domu, przypominające o tym, kim naprawdę jesteście. Jeśli pozwolicie nam i innym Ziemskim Aniołom, które nad tym pracują, pomożemy Wam zwiększyć to poczucie sukcesu. Możemy pomóc Wam doświadczyć tej odrobiny pewności siebie, cały czas wspierając Was, będąc tuz obok i pomagając łapać wiatr w żagle, co natomiast pozwoli Wam wykreować więcej sukcesów. To jest właśnie to, po co tu jesteśmy i możemy wywiązać się z naszego zadania – musisz tylko na to pozwolić.  To jest nasza najważniejsza powinność jako aniołów.

Eksperyment z Lucyferem

Tak, istnieje wiele nieporozumień, jeśli chodzi o królestwo anielskie.  Pozwólcie nam pomówić o jednym, które szczególnie przypadło nam do gustu, ponieważ ludzie mają tak niesamowite pomysły. To dla nas takie interesujące patrzeć na siebie Waszymi oczami.  Mamy nadzieję, że odpłacicie nam tym samym i dla odmiany nauczycie się patrzyć na siebie z naszej perspketywy.  Patrząc sobie nawzajem w oczy, możemy się rozwijać i razem rosnąć.   Uczymy się patrzeć na siebie samych w taki sposób, jak Wy nas widzicie, by doskonalić się w tym, co robimy i w jaki sposób najlepiej poruszyć rodzaj ludzki, który rodzi się na nowo.  Rozwijacie się w tej chwili tak szybko, że przypomina to celowanie do tarczy strzelniczej znajdującej się w ciągłym ruchu.  Nieporozumienie, o którym mówimy, wiąże się z ekspetymentem, jaki miał miejsce z Lucyferem.  Pozwólcie nam wytłumaczyć te wydarzenia z innego punktu widzenia.

Ludzkość przez długi czas znajdowała się pod silnym wpływem dualizmu; zjawiliście się tu, by pracować ze świadomością dualistyczną: z górą, dołem, dobrym, złym, miłością, strachem – każdym uczuciem z osobna.  Dostrzegacie rzeczy tylko wtedy, gdy jawią się jako totalne przeciwieństwa i macie skłonność, by poruszać się w ich kierunku.  Jednakże nie znajdujecie się w tej przestrzeni od bardzo dawna, ponieważ teraz zaczynacie zmierzać w kierunku troistości. W przestrzeni troistości wszystkie te wizje zostaną zrównoważone, poprzez silniejsze połączenie z Waszą Wyższą Jaźnią.  Jest magicznym doświadczeniem patrzeć, jak formuje się troistość i jak przez to zmienia się sposób, w jaki żyjecie na co dzień.  Dla obserwatora to ekscytujące, dla kogoś, kto przez to przechodzi – czasami przerażające, ale dobrze Wam idzie.  Jesteście tymi, którzy będą pomagać innym.  Na początku, było bardzo ważne, żeby ludzie rozumieli i widzieli Niebo i Dom jako odbicie tego, co dzieje się na Ziemi.  Z tego powodu macie tendencję do projektowania ludzkich cech na drugą stronę zasłony.  To dlatego archaniołowie posiadają imiona. Czy nie dziwi Was to, że posiadają tylko te ziemskie?  Mają ziemskie tylko w królestwach, które mają do czynienia z Ziemią. I tak nie zrozumielibyście innych imion, więc zaufajcie nam.

Na samym początku, by dać Wam złudzenie – w Waszym polu dualizmu – było konieczne “odgrywanie” i udawanie biegunowości w niebie.  Jeden z najznakomitszych aniołów wyszedł z szeregu i rzekł: “Zagram tę rolę, udając, że jestem przeciwieństwem.”
Może nigdy się nie dowiecie, jak trudną okazała się ta rola.  I jak wiele miłości tak naprawdę włożono w jej odegranie . To był Lucyfer.  Wykonał świetną pracę, udając Tego Złego w niebie.  Jaki wspaniały był to eksperyment! Ponieważ stanowił dla Was pole odniesienia, kiedy próbowaliście przypomnieć sobie Dom.  Temu celowi to wszystko służyło. Ponad wszystko, zrozumieliście w tym momencie ideę nieba, ponieważ istniała tam biegunowość.  Ponieważ zobaczyliście polaryzację, po raz pierwszy zobaczyliście też Dom.  To był właśnie podarunek anioła zwanego Lucyferem.  Kochani, Lucyfer jest już w Domu.  Wykonał swoją pracę i wrócił do Domu, do swojego poprzedniego jestestwa, jako jeden z najwspanialszych aniołów, jakie żyły kiedykolwiek.  Wrócił do Domu, ponieważ ludzkość nie potrzebuje już dłużej wikłać się w dramat biegunowości.  Nie potrzebuje już dłużej figury Złego, który motywowałby ich do poruszania się w kierunku światła.  Wyrośliście już z tego.

Proszę, zrozumcie, że wciąż istnieje biegunowość.  Codziennie się z nią stykacie.  Wielu z Was posiada klientów, uwikłanych w dualistyczne sytuacje czy systemy poglądów, z których trudno jest im się wydostać.  To, co my chcielibyśmy Wam przekazać, to wiadomość, że wszystko opiera się na Waszej pewności siebie jako duszy.  Wtedy to zadziała, w tym znajduje się Wasza siła.  To jest dar Lucyfera.  Jego zgoda na granie tej roli, późniejszy powrót na łono rodziny i stanie się częścią tego całego procesu, co było absolutnie niesamowite – nie tylko dla niego, ale także dla Was, obdarzyło Was tym, czego nie moglibyście przyjąć w inny sposób. I teraz chodzicie z tą drobną brakującą cząstką.  Jeśli chcecie, pomyślcie: zawsze istnieje mały fragment Was, który ujawnia się, kiedy patrzycie w lustro i mówi: “Kto to jest?  Co robię? Dokąd zmierzam? Kim powinienem być?”  Zadajecie wszystkie te pytania, by poznać kierunek.  Najpierw zrozumcie podróż, ponieważ to ona stanowi prawdę Waszej drogi.  Cel jest tylko wnioskiem, wyniesionym z podróży.  Nie osiągacie miejsca przeznaczenia, aż nie wrócicie do Domu.

Prosimy Was, byście nie przeżywali całego swojego życia, oczekując na powrót do Domu. Byłoby to smutne, bo przecież tyle piękna czeka Was po drodze.  Tak wiele, że zaczynacie rozumieć i pojmować, kim jesteście i co możecie osiągnąć.  To ekscytujące, patrzeć jak przyjmujecie swoją moc.  Istnieje tak wiele rzeczy, które zaczniecie rozumieć na temat światła, zawartego w ciemnej stronie. W waszym pojmowaniu ciemność zawsze była brakiem.  Zawsze była tajemnicą, rodzajem próżni, przyciągającej i pożerającej całą energię dookoła w dziurze, która została stworzona z Waszego strachu.  Teraz zaczynacie przesuwać się w pole troistości – szczególnie Ci z Was, którzy rezonują z tymi wiadomościami, ponieważ istnieje niewielu wybranych, którzy wibracyjnie przecierają szlaki i niosą tę energię dla całej ludzkości.

Gra się zmienia

Pozwólcie, że najpierw poprosimy Was, byście znaleźli tę unikalną część siebie, którą możecie dzielić z innymi, bo w ten sposób zyskacie tę pewność siebie.  To pozwoli Wam zakończyć proces. Dobrze Wam poszło, kochani.  Pracowaliście przez cały czas trwania gry, by teraz się zrelaksować. Ustaliliście zasady, określiliście możliwości, ustaliliście kierunek, w jakim będziecie ją prowadzić i teraz doświadczacie na własnej skórze przemian, jakie w wyniku tego w Was zachodzą.  W momencie, w którym zaczynaliście świetnie sobie radzić, gra zaczyna się zmieniać.  To Wy jesteście tymi, którzy to sprawili. To wy jesteście tymi, którzy stawiają kolejny krok; robicie to poprzez zachodzący proces przezwojenia mózgu, a także za pomocą Waszych własnych myśli.  Ludzkości, macie teraz szansę urodzenia w swoich umysłach wizji, idei i konceptów, do jakich nie bylibyście zdolni jeszcze kilka lat temu. Tak szybko się poruszyliście, że czasami prosimy Was, byście zwolnili tempo, ponieważ to pozwoli Wam zaadaptować nową energię.  Ale nie, wy musicie raczej przyspieszyć tempo i pokonać dystans 600 kroków za jednym zamachem i jeszcze próbujecie biec… a potem nie możecie się nadziwić, dlaczego bycie człowiekiem jest takie trudne.

Jesteście ambitnymi Ludzkimi Aniołami i kochamy Was bardzo mocno.  Czy rozumiecie, że znajdujecie się w procesie ewolucji?  Czy rozumiecie, że kiedy się dostatecznie rozwiniecie, zajmiecie nasze pozycje? W tym kierunku zmierzacie i nigdy dotąd nie odbywało się to w ten sposób. Staniecie się aniołami dla drugiej planety, na której będzie obowiązywać wolna wola, kochani, i doświadczycie zarówno radości jak i frustracji oraz całej tej świetnej zabawy, jaką my mamy z Wami. Nie czekajcie. Wejdźcie w te role już teraz. Zobowiążcie się wobec siebie, by najpierw nieść w sobie ten mały fragment pewności, nieważne, jak drobny miałby być. Ta pewność siebie łączy Was z Domem, z rodziną Michael’a, z wszystkimi innymi rodzinami i z wszystkimi celami anielskimi. Wiedzcie, że to całkowicie możliwe dla ludzi, by byli członkami wielu rodzin anielskich po drugiej stronie Zasłony. Nie istnieje rywalizacja ani wyłączanie kogokolwiek. Naszym celem jest służyć Wam jak najlepiej, być tutaj, by pomóc Wam rozwinąć skrzydła i być zwierciadłem dla Waszej wspaniałości i pomóc Wam pamiętać, kim jesteście.  Czasem patrzycie w lustro i nie jesteście w stanie zobaczyć, kim jesteście i pojawiają się łzy, ponieważ czujecie się tak samotni . W takie dni zasłona jest gruba . Ale co jakiś czas jesteście w stanie przez nią przejrzeć i wtedy pojawia się uśmiech w kąciku ust. Na pewnym poziomie pamiętacie, że to gra, w którą gracie i życie wydaje się proste.  W tych momentach rozkładamy nad Wami z szacunkiem nasze skrzydła.  To jest nasz osobisty podarunek dla Was.  W nadchodzących dniach macie możliwość służyć z całą swoją mocą jako dusza.  Jeśli to wybierzecie, będziemy przy Was, by pomóc Wam obudzić się ze snu. Możecie naprawdę uczynić tę planetę inną.  Obiecujemy Wam to.

Już zakończyliście grę wolnego wyboru, a mimo to wciąż pytacie: “Co mogę zrobić?  Jak mogę iść dalej? Jak mogę pomóc innym w tej drodze?”  Jesteśmy z Was niezwykle dumni, widząc to. Wiemy wtedy, że już wskakujecie na nasze miejsca.  Będziemy szczęśliwi, oddając je Wam.  Cieszcie się jazdą. Nie zapominajcie się śmiać, kiedy tylko możecie. To część, która równoważy całą energię i przenosi Was na powrót do domu.  Zrozumcie, że jesteście częścią rodziny Michael’a.  To Wasze wrodzone prawo. To coś, co robiliście cały czas od nowa, część procesu.  To miejsce, z którego pochodzicie. Kiedy odnajdziecie te drobne wspomnienia, użyjcie ich w jakiś sposób.  Wyraźcie je w swoim życiu i zdobądźcie tę odrobinę pewności siebie, która będzie wzrastać i na której bazie zbudujecie swoje sukcesy. Wtedy wstępujecie w szereg Ziemskich Aniołów, w swoją rolę, to właśnie pozwala ci postawić kolejny krok na planecie wolnego wyboru.  Proces wstępowania nie polega na powrocie do Domu; chodzi o to, by być wyżej wibrującym, wciąż będąc tutaj. Jak by to było, być aniołem i posiadać wszystkie wyjątkowe zdolności, talenty, moce, przynależne Wam w królestwie anielskim, wciąż przebywając tu, w ciele fizycznym?  Zadajemy Wam to pytanie z rozmysłem, ponieważ to Wy będziecie tymi, którzy na nie odpowiedzą.  W tym kierunku zmierzacie. Cieszcie się przejażdżką.

Zostawiamy Was z trzema małymi przypomnieniami.  Traktujcie siebie z najwyższym szacunkiem, ponieważ jesteście sobą nawzajem. Dbajcie o siebie przy każdej okazji, bo to przyczyni się do Waszego sukcesu.  Miejcie pewność, że to piękna gra i dobrze się bawcie razem.

Espavo

grupa

 

Docierając do serca

Życiowa równowaga
Wzloty i upadki oraz nagłe zwroty akcji

Barbara Rother.

Skup się na swoim centrum, biorąc długi, oczyszczający oddech.  Pozwól swoim płucom napełnić się powietrzem, darem życia.  Kiedy wypuszczasz powietrze, poczuj, jak totalnie rozpuszczasz się w uczuciu spokoju.  To dla ciebie czas, byś spojrzał na swoje życie.  Czy czujesz się dobrze na myśl o tym, gdzie jesteś, co robisz? A co, jeśli chodzi o twoje związki, codzienne życie?  To czas, by uwolnić się od osądu i po prostu ogarnąć to, kim teraz jesteś.  Życie jest doświadczeniem, które ma cię cieszyć, gdziekolwiek cię nie zaprowadzi.

Zobacz siebie, idącego ścieżką.  Nie jesteś pewien, dokąd ona prowadzi, ale wiesz, że musisz kierować się naprzód.  Każdy krok przybliża cię do momentu, w którym znajdziesz się tam, gdzie wybierasz być.  Spójrz w dal i pozwól sobie na odkrycie, że na końcu tej ścieżki znajduje się park rozrywki, uroczysty, pełen jasnych świateł i radosnych dźwięków.  Poczuj ekscytację w środku samej swojej istoty.  Twoje wewnętrzne dziecko jest roześmiane i błaga cię, byś szedł dalej i sprawdził, jakie przygody tam cię czekają.  Kiedy wchodzisz do tego wielkiego placu zabaw, widzisz ogromny roller-coaster.  Przez moment się wahasz.  Ten rodzaj rozrywki zawsze cię przerażał, ale decydujesz się podjąć wyzwanie.  Chcesz sprawdzić, dokąd cię ono zabierze.  Wyjdź poza swoją sferę komfortu i idź do przodu.  Ośmiel się przekroczyć własne granice. Zajmij miejsce w samochodzie na czas tej przejażdżki, zapinając pas bezpieczeństwa, który ściskasz mocno, bo przecież ma cię usadzić pewnie na siedzeniu twojego życia.  Czując ponownie napięcie, weź głęboki oddech i z szeroko otwartymi oczyma wyrusz w podróż.

Na początku wagonik porusza się po wyboistej drodze i to sprawia, że pas zdaje się uciskać jeszcze mocniej. Wydaje się, że wspinacie się na jakieś strome wzgórze.  Zaczynasz się rozluźniać, bo jesteś teraz zabierany na najwyższy punkt widokowy.  To takie piękne widzieć, w jakim punkcie swojego życia się znajdujesz, kiedy tak siedzisz na samym szczycie świata.  Uświadamiasz sobie piękno tego momentu i jak cudowne jest życie z wszystkimi jego błogosławieństwami.  Mógłbyś zostać tu całą wieczność, ale ta myśl nie zostaje z tobą długo, ponieważ, jak wiesz, życie porusza się z niesamowitą szybkością i nie możesz zostać w tym błogim stanie za długo.  Kiedy tylko ta myśl wpadła ci po głowy, wagonik zaczyna się poruszać w dół po wielkiej pochyłości.  Dotknąłeś w swoim życiu tego, co niskie.  Być może było to związane ze stratą ukochanej osoby, pracy, pewnego rodzaju negatywnym doświadczeniem, które w jakiś sposób cię załamało.  Jest całkowicie w porządku znaleźć się na takim etapie swojego życia, ale nie można tam pozostać wiecznie.  Uświadom sobie, że to bycie na dnie przynosi życiu równowagę.  Zaczynasz zatem wspinać się na coś, co można nazwać małym nasypem, czując się szczęśliwym, że wychodzisz z negatywizmu.  Chwilę potem przejażdżka przybiera niespodziewanych obrotów, sprawiając, że zaczynasz się zastanawiać, dokąd zmierzasz.  Ta niepewność budzi strach, ale jest ekscytująca.  Czujesz, że prawie wylatujesz ze swojego siedzenia, ale kiedy uwalniasz się od potrzeby kontroli i poluzowujesz nacisk pasa bezpieczeństwa, który trzyma cię przykutego do siedzenia, zaczynasz się śmiać i krzyczeć z radości.  Uwalniasz się i twoje ramiona zwracają się ku niebu.  Jesteś teraz na równej nawierzchni.  To metafora naszych codziennych doświadczeń. Czujesz się bezpiecznie, ale po pewnym czasie zaczynasz pragnąć życia pełnego nagłych zwrotów akcji, wzlotów i upadków.  To sprawia, że trwasz w przyjemnym oczekiwaniu.  Kiedy roller-coaster zatrzymuje się, wstajesz ze swojego miejsca i zmierzasz w kierunku swojej przyszłości. Ta przejażdżka okazała się taką przygodą!  Kto wie, co cię jeszcze czeka.  Cokolwiek by to jednak nie było, doświadczysz tego jako cudowności życia.

Miłość i Światło,

Barbara

 

Copyright Notice:
Copyright 1998 – 2012 Lightworker. www.espavo.org This information is meant to circulate and may be freely disseminated, in whole or in part with the following conditions: Use of this material signifies that the user aggress to the following conditions: 1. The words “Copyright 2000 – 2012 Lightworker. www.espavo.org” will be included with all published material. 2. User agrees that all rights, including copyrights of translated material, remain the property of Lightworker. If you translate this material we reserve the right to share that translation with credit to you as translator, on the Lightworker site to make it available to all. Further information from the Group may be found at: http://www.espavo.org.     Thanks for helping to spread the Light!